„Niczego w życiu nie trzeba się bać należy to tylko
zrozumieć”
Maria Skłodowska-Curie
Ze zdefiniowaniem pojęcia „tolerancji” mogą
mieć kłopot nawet dorośli. Jak wobec tego wytłumaczyć je dziecku i – co
najważniejsze i najtrudniejsze – jak wychować tolerancyjnego człowieka?
1.Jeśli nasze dziecko zapyta nas „co to jest tolerancja?”, najłatwiej
jest odpowiedzieć, że to traktowanie innych tak, jak sami chcielibyśmy być
traktowani bez względu na dzielące nas różnice. Zapuszczanie się
w meandry problemów dotyczących równości płci i ras nie jest najlepszym
pomysłem na samym początku rozmów z dzieckiem na ten temat.
2.Łatwiej
będzie opisywać różnice międzyludzkie na przykład w oparciu o różnice w
wyglądzie zewnętrznym poszczególnych osób – we wzroście, kształcie nosa lub
kolorze oczu. Chodzi o to, aby wyjaśnić, na czym polega akceptacja inności i szanowanie różnic między
ludźmi.
To
także zaszczepienie w dziecku empatii i umiejętności patrzenia na świat z
perspektywy drugiej osoby. Jeśli słuchamy uważnie naszego dziecka, respektujemy
jego potrzeby, uczucia i zainteresowania – dajemy mu świetny przykład takiej
postawy.
3.Każdy
rodzic zapewne dobrze wie, że w pewnym wieku dzieci nie lubią się wyróżniać
wśród rówieśników. Najlepiej czują się wtedy, gdy nie odstają od grupy, zaś
u młodzieży szkolnej wszelka inność u kolegów i koleżanek bywa traktowana
negatywnie. W ekstremalnych przypadkach dzieci nie chcą
się bawić z rówieśnikami, którzy „nie pasują” do grupy, zaś w latach szkolnych
– nawet prześladują dzieci wyróżniające się wśród innych. Jednak prowodyrami
tego typu zachowań wobec „inności” na ogół są dzieci dorastające w rodzinach
lub środowiskach wpajających im takie, a nie inne zasady. Najmłodszym
dzieciom
z natury nie przeszkadza to, że ktoś inaczej wygląda albo nieco inaczej się
zachowuje – owszem, wykazują zainteresowanie takim stanem
rzeczy, ale nie budzi to w nich agresji. Dopiero obserwując zachowanie dorosłych, dzieci
nabierają negatywnych emocji wobec inności. Przykład w tej kwestii, podobnie
jak w większości spraw dotyczących wychowania, płynie bowiem z góry. To właśnie
postawa rodziny kształtuje stopień akceptacji różnic międzyludzkich przez
dzieci. Czasem – zupełnie nieświadomie – zaszczepiamy
w maluchach wzorce zachowań, których nigdy nie chcielibyśmy w nich utrwalać.
Wydaje nam się, że dzieci nas nie słyszą, pozornie pogrążone w
zabawie, lub całkowicie zajęte losami bohaterów oglądanej właśnie bajki, gdy
tymczasem jak gąbka chłoną każde nasze słowo. Problem
polega na tym, że dzieci nie chwytają ironii, wypowiadane przez dorosłych
słowa przyjmowane są przez nie jako prywatne opinie rodziców, wujków lub
dziadków. A skoro oni tak uważają, widocznie tak jest.
Skoro najważniejsze osoby w życiu dzieci żartują sobie z koloru skóry lub wad w
wyglądzie, to ono przestaje postrzegać to jako coś zdrożnego. Dobrze jest zatem
bardzo uważać, zanim pozwolimy sobie w obecności dzieci na żarty dotyczące
narodowości, statusu materialnego, zdrowia psychicznego lub fizycznego, albo
wyznania. Kluczowe
jest natomiast przekonanie dziecka, że „inny” nie oznacza automatycznie
„gorszy”
4.Dobrze jest zwrócić uwagę
na to, aby dzieci nauczyły się postrzegać innych ludzi nie przez pryzmat jednej
cechy, ale jako kompletną całość – z zaletami i wadami. Warto również zaznaczyć,
że to nie wygląd zewnętrzny albo pochodzenie świadczy o charakterze człowieka,
tylko to, co nosi w głowie
i w sercu, oraz to, w jaki sposób traktuje inne osoby. No i jeszcze dobrze jest
im powiedzieć, aby zawsze starały się dostrzegać w ludziach to, co w nich najbardziej
wartościowe. To taki bonus, który sprawi, że wszystkim
będzie się nieco lepiej żyło.
Źródło - https://bajecznepokoje.pl/rozmawiac-dzieckiem-o-tolerancji/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz