poniedziałek, 8 czerwca 2020

Moja racja kontra twoja, czyli trudna sztuka używania argumentów



Lubimy mieć rację. Co więcej, lubimy, jak inni się z nami zgadzają. A największą satysfakcję mamy, gdy uda nam się kogoś przekonać do swojego zdania. Ale to trudna sztuka.
Jeśli myślicie, że aby przekonać innych, wystarczy po prostu przekrzykiwać się albo wygłaszać piękne mowy, to w większości przypadków możecie być w błędzie.

Poszukaj argumentów

Szukanie i prezentowanie właściwych argumentów to prawdziwa sztuka, która może wymagać sporego wysiłku. Konieczne jest wgryzienie się w temat i przemyślenie wszystkich za i przeciw. Dobrze więc tę umiejętność rozwijać i możecie do tego wykorzystać nasze ćwiczenie.
Odwołując się do zachowania czy preferencji dziecka, które zdecydowanie nie pomagają
w dbaniu o siebie, zapytajcie je: gdyby spotkało kogoś, kto np. chce jeść tylko cukierki cały czas na śniadanie, obiad i kolację, to jakich argumentów mogłoby użyć, żeby zachęcić taką osobę do zdrowego trybu życia? Żeby łatwiej było Wam zacząć tę rozmowę, możecie się zainspirować historią ośmioletniego Ariefa z indonezyjskiej wyspy Sumba, bohatera naszego scenariusza zajęć poświęconych dbaniu o siebie. Przeczytajcie jego list razem z dzieckiem!

Jak przekonać innych

Dlaczego jeszcze warto poznawać mechanizmy związane z przekonywaniem innych? Ich znajomość nie tylko zwiększa szansę na osiągnięcie swojego celu, ale też zmniejsza naszą podatność na manipulację. Jak więc tworzyć skuteczne argumenty i odkrywać je w wypowiedziach innych? To może być cenna lekcja dla kształtujących się młodych umysłów,
a dla was przypomnienie przydatnych umiejętności. Zajrzyjcie do naszego scenariusza „Argumentacja, czyli jak przekonać nieprzekonanych”.

No i co z tego, że masz rację?

Czasem nawet najlepsze według nas argumenty nie przekonują innych. Zastanawiamy się,
co sprawia, że logiczne przecież wytłumaczenie nie zmienia czyjegoś zdania. Skąd ten opór?
Otóż nasze przekonania nie są do końca racjonalne. Tworzą je nasze doświadczenia i emocje. Przekonania to nie tylko nasze opinie i wartości, ale także nasza wizja świata i nas samych. To coś, czym się kierujemy w życiu. Tak więc walczymy o nie i domagamy się dla nich szacunku. Nie jest więc łatwo zmienić je, nie podważając tym samym naszej dobrej o sobie opinii. Nic dziwnego, że potrafimy ich zaciekle bronić. No cóż, nietrudno tu o kłótnię, która często, zwłaszcza dla małych dzieci, potrafi się wydawać końcem świata. Dlatego warto poruszyć ten temat i spróbować trochę rozbroić te obawy.
Poproś dziecko, by przypomniało sobie swoją ostatnią kłótnię. Z kim się pokłóciło? O co? Czy udało się pogodzić i jak do tego doszło? Porozmawiajcie o tym, jak się czują, gdy się z kimś kłócą i długo nie mogą osiągnąć porozumienia. Następnie zapytaj, jak się czują, kiedy się pogodzą. Podziel się z dzieckiem własnymi doświadczeniami. Zwróć uwagę, że czasami kłócimy się o drobne sprawy, ale nie musi to oznaczać np. końca przyjaźni. Najważniejsze,
by każdy z nas potrafił wyciągnąć rękę na zgodę.

Siła rozmawiania to moc zrozumienia

Jak zrozumieć, dlaczego najbardziej nawet racjonalne według nas argumenty są przez kogoś odrzucane. Co sprawia, że ktoś myśli w taki, a nie inny sposób i jak się czuje, kiedy to podważamy?
A jak byście się czuli, gdyby nagle ktoś powiedział wam, że to, w co wierzyliście, nie ma sensu, jest głupie albo wręcz szkodliwe? Czy nie odebralibyście tego jako atak na was samych? Czy nie czulibyście, że ktoś odbiera znaczenie temu, w co do tej pory wierzyliście
 i co robiliście?
Kluczem do zrozumienia, dlaczego dana osoba ma takie zdanie, jest rozmowa. To ona pozwoli nam poznać czyjeś przekonania i emocje, jakie temu towarzyszą. To dzięki niej
w końcu jesteśmy w stanie zrozumieć problem i dostosować nasze argumenty, albo czasem
- widząc potencjalne koszty - odpuścić przekonywanie. I dać drugiej osobie prawo do pozostania przy swoim zdaniu. Cóż, może się również tak zdarzyć, że to nas się przekona…

Jak słuchać i zrozumieć?

Aby rozmowa się udała, obie strony powinny mieć poczucie bycia wysłuchanym
i zrozumianym. Jednym z narzędzi, które można do tego wykorzystać, jest parafraza, czyli powtórzenie swoimi słowami wypowiedzi, której słuchamy. Parafraza nie zawiera ocen
i osądów, odnosi się do treści wypowiedzi, emocji i potrzeb rozmówcy. Używając jej, pokazujemy naszemu rozmówcy, że słuchamy, ale też mamy szansę dopytać, jeśli coś się nam wydaje niejasne. Jeśli chcecie się więcej dowiedzieć o tym narzędziu, zajrzyjcie do naszego scenariusza „Słuchać, aby zrozumieć, a nie, aby odpowiedzieć”.

Zrozumieć emocje

Ważnym elementem rozmowy jest również zrozumienie emocji, które mogą naszemu rozmówcy towarzyszyć. Czy to, o czym mówi, sprawia, że jest mu smutno i źle, obawia
się czy denerwuje? A może jest zakłopotany albo wściekły? Emocje często stoją za naszymi decyzjami, blokując nas lub popychając do robienia rzeczy, na które nie mamy ochoty. Dlatego tak ważne jest, aby od najmłodszych lat uczyć dzieci rozpoznawania, nazywania
i bezpiecznego wyrażania swoich emocji, bo dostęp do nich ułatwia zrozumienie emocji innych. Poćwiczcie to z dzieckiem.
Kiedy bawicie się z dzieckiem i powstaje jakaś historia, kiedy oglądacie jego dzieło plastyczne, skorzystajcie z okazji do rozmowy o różnych uczuciach i emocjach oraz sposobach ich przeżywania. Za każdym razem przy wprowadzaniu jakiegoś wydarzenia mającego wpływ na bohaterów historii zapytajcie dziecko: Jak ... (tu imię postaci) może
się czuć? Jak wygląda jego/jej ciało - co się z nim dzieje? O czym może myśleć? A co ty byś czuł/czuła, gdyby…? Jak byś wyglądał/wyglądała? Co by się działo z twoim ciałem? Dzięki temu, że mówicie o przeżyciach innej osoby - wymyślonej, namalowanej postaci - możecie opowiedzieć z pewnym dystansem także o tych uczuciach, które trudniej wam na co dzień wyrażać czy z którymi nie do końca sobie radzicie.
Autorki: Anna Samsel (Kulczyk Foundation) i Anna Woźniak (Instytut Dobrego Życia)
 Źródło: kulczykfoundation.org.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz